Danie można przygotować wcześniej, lub po prostu zrobić je w weekend, kiedy leniwe gotowanie jest główną rozrywką dnia.
170 g boczku
1,40 kg chudego mięsa wołowego
2 duże cebule
2 marchewki
łyżeczka soli
1/2 łyżeczki pieprzu
2 łyżki mąki
0,7 l czerwonego wina
0,5 l bulionu wołowego (można zastąpić bulionem z kostki)
1 łyżka koncentratu pomidorowego
2 ząbki czonsku -rozgniecione
1/2 łyżeczki tymianku
liść laurowy
trochę oleju
Dodatkowo: Julia sugeruje podawać wołowinę z dodatkowo przygotowaną osobno cebulą zeszkloną na maśle i grzybami, również duszonymi z masłem. Ja jako zastępstwo ugotowałam suszone prawdziwki, następnie pokroiłam je w paseczki i udusiłam na maśle z cebulą. Było pyszne, lecz nie wydaję się być absolutnie konieczne.
Przygotowanie mięsa: mieso należy umyć, oczyścić z błonek, tłuszczu i pokroić na kawałki 2x3 cm. Każdy kawałek osuszamy osobno w ręczniku papierowym i odkładamy na bok. Jeżeli wydaje się wam, że można to ominąć,albo szybko zrobić to przed smażeniem..coż...warto. Mokre mieso nie brązowieje, a zajmuje to chwilę, więc lepiej o tego zacząć.
Naczynie: idealna do tego jest brytfanna, w której można smażyć, a następnie wsadzić ją w całości do piekarnika. Jeżeli nie posiadacie czegoś takiego potrzebna Wam będzie duża patelnia i naczynie żaroodporne z pokrywą.
Włączam piekarnik, musi się nagrzać do 200 stopni.
Następny krok to wino i bulion. Dolewamy płyny tak, aby przykrywały mięso. Dodajemy zioła, czosnek,koncentrat. Doprowadzamy do wrzenia ....I siup do piekarnika. Znów w wersji z patelnią, robimy to wszystko w patelni i na koniec przelewamy całość do naczynia żaroodpornego.
Przykrywamy naczynie, wstawiamy budzik w kuchence na 2,5 godziny i...czekamy.
Lepiej nie zasnąć jak bohaterka filmu Julie i Julia, bo nasze cudo może się spalić.
Oczekiwanie można umilić sobie zjedzeniem przystawki, miłą lekturą lub konwersacją ;)
Po 2,5h należy sprawdzić czy mięso jest miękkie. Jeśli nie, należy jeszcze poczekać, może to potrwać do 3h. Po upieczeniu sprawdzamy czy nie należy dosolić/pieprzyć.
Jako dodatki sprawdzają się ziemniaki, makaron i słodki groszek. Ale my jedliśmy to pyszne danie z bagietką i ma to swoją zaletę: można nią wymuskać sos. Naturalnie skoro już mamy wino w potrawie, dobrze jest aby towarzyszyło konsumpcji również na stole. Każde porządne czerwone wino dobrze się tu sprawdzi, ale należy wybrać coś raczej klasycznego o stonowanym bukiecie, który nie przytłoczy doskonałego, klasyczengo smaku tej potrawy.
Mogę tylko powiedzieć jedno: Bon appetit!