środa, 20 października 2010

Muffin my love

Muszę się do czegoś przyznać. Oszalałam na punkcie muffinów. Dostałam w prezencie silikownowe foremki i od tego czasu jestem jak opętana. Muffinomania.

Muffin wydaje się być słodyczą kobiecą. Małe, słodkie ozdabiane...mrau

Najcudowniejsze jest to, że jak już się pojmie istotę muffina: suche składniki osobno, mokre osobno, można eksperymentować w nieskończoność. Czekoladowe, malinowe, bananowe, na słono, na słodko, z polewą, ze śmietaną, z cukrem pudrem....

Pierwszy przepis, który wypróbowałam, to babeczki z białą czekoladą, który odnalazłam w kuchni.tv http://kuchnia.tv/kuchnia_przepis_0-0-329_muffiny-z-malinami-i-biala-czekolada.html

Zrobiłam je na wieczór panieński. Nie wiem czemu,ale uważam, że babeczki alias muffiny są frywolne. No i zresztą chwała im za to :)

Brak komentarzy: