poniedziałek, 11 stycznia 2010

Mastering the art of french cooking - daje nura we francuszczyznę

Zgadnijcie co znalazłam pod choinką? Mikołaj był w tym roku szczodry. Dostałam przepiękne wydanie 2 tomowe: Mastering the art of french cooking.

Być może byliście na filmie Julie i Julia i jesteście w temacie. Dla niewtajemniczonych : mam w domu książkę przełomową dla amerykańskich gospodyń. Kuchnia od A-Z. Porównywalna z doskonałą książką Kuchnia polska - poszukajcie u swoich mam i/lub babć. Tomiszcza, które kryją w sobie wiele mrocznych rycyń i zawierają w sobie przepisy na podroby.

Nie zamierzam , tak jak bohaterka filmu zrobić wszystkich przepisów , ale z pewnością już niedługo pojawi się coś pysznego :)

Kocham przeglądać książki kucharskie. Zwłaszcza do poduszki. Słodkich snów.....


PS. Dla wszystkich, którzy pozazdrościli mi posta na facebooku o chlebie. Otóż niedługo mam zamiar zdobyć zakwas i zrobić to jak należy. Ale jeżeli jesteście w sytuacji podbramkowej( jak ja dziś ) tj. jest zimno, śnieżnie i absolutnie nie chce Wam się iść do sklepu po pieczywo, które jutro będzie albo gumowate albo kamienne oto co trzeba mieć zawsze na podorędziu:

mieszankę do chleba - można kupić w sklepach ze zdrową żywnością, a czasami nawet w supermarketach. Do wyboru do koloru: gracham, razowy, orkiszowy

paczkę suszonych drożdży

oliwę

i ciepłą wodę - woda do ciasta drożdżowego musi mieć taką temperaturę, że wsadzając do kubka palec możecie wytrzymać swobodnie chwilę bez poparzeń. Jeżeli będzie zimna- drożdże się nie obudzą, jeżeli za gorąca - no cóż zdechną.

Na opakowaniu jest przepis. Pół opakowania mieszamy z drożdżami potem dodajemy oliwę i wodę. Ciasto rośnie 2 razy. Raz w miseczce i ponownie po wyrobieniu w formie. Po kolejnej godzinie cieszymy się własnym pieczywem. Proste. I cudowne.

2 komentarze:

Crita pisze...

Hm. Zaintrygowałaś mnie tym chlebem. I pieczesz go w normalnej formie do ciasta? :o

Eli pisze...

Witam :)

mam taką silikonową keksówkę. Można też się pobawić i uformować ręcznie bohenek i po prostu na pergamin.

Zachęcam jest banalnie proste, a mieszanki nie są drogie ok 4pln za 1kg